„Szczególnie niebezpieczne jest formułowanie
prawa do aborcji ze względu na wadę rozwojową dziecka. Dziecko
to ma bezwzględne prawo do tego, aby się urodzić, ma prawo
kochać i być kochane.”
„Domaganie się prawa do aborcji stanowi wyraz wysoce niegodnego
postępowania, nawet jeśli jego źródłem miałby być lęk lub
poczucie źle pojętej odpowiedzialności za dziecko, wyrażanej
w słowach: „nie udźwignę tego ciężaru”.”
„W obu sytuacjach – w dramacie niepłodności, obawie związanej z
ciążą – Kościół stoi po stronie człowieka. Nie potępia nikogo,
stara się podpowiadać dobre rozwiązania, w tym realne leczenie
przyczyn niepłodności, i budzić w sumieniach świadomość godności
ludzkiego życia
w każdej fazie jego rozwoju.”
„Kościół rozumie pragnienia i obawy, ale też przypomina, że
dobro nigdy nie może być osiągane niegodziwymi metodami i że są
zasady moralne, których charakteru zobowiązującego nigdy nie
wolno zawiesić.”
„W sytuacji, gdy małżonkowie są niezdolni do przekazania życia
(w wymiarze fizycznym) cel małżeństwa może wypełnić się w
wymiarze duchowym i jednocześnie praktycznym. Chodzi mianowicie
o poświęcenie się niepłodnych par na rzecz innych lub
wielkoduszne przyjęcie do rodziny jednego z ogromnej liczby
dzieci oczekujących na adopcję.”
„Sprzeciw wobec wszystkich praktyk wymierzonych w życie ludzkie
wyraża się najpierw
w jednoznacznym opowiedzeniu się po stronie życia. Oznacza to
zakaz bezczynności, niezajmowania wyraźnego stanowiska.
Konieczne jest zaangażowanie w czynną
obronę ludzkiego życia od chwili poczęcia.”
„W szerszym społecznym i politycznym wymiarze należy zadbać o
niedyskryminowanie rodzin i politykę prorodzinną, otoczenie
szczególną troską rodzin wielodzietnych.”
„Praktycznymi wyrazami dobrej postawy są: uwrażliwianie ludzkich
sumień na prawo do życia każdej ludzkiej istoty, niezależnie od
jakości jej życia; pomaganie ciężarnym matkom, znajdującym się w
trudnej sytuacji życiowej, a zwłaszcza nakłanianym do aborcji;
prowadzenie okien życia; duchowa adopcja dziecka poczętego;
modlitwa o rozwój kultury życia w
dzisiejszym świecie, poczynając od naszej Ojczyzny.”
„Obojętność na los zagrożonych dzieci nie jest postawą właściwą
dla chrześcijanina, bo pozostawia bezbronnych w rękach tych,
którzy mają niewrażliwe sumienia na ich prawo do życia.”
„Jednoznaczna postawa uszanowania i chronienia każdego życia
ludzkiego, także chorego
i słabego, ma wymiar chrześcijańskiego świadectwa – ukochania
życia, ukochania bliźniego,
a nade wszystko umiłowania Boga, dawcy i „miłośnika życia” (Mdr
11,26).”
„Nie wolno poprzestać na deklaracjach. Wielu chrześcijan staje
wobec dramatycznych decyzji, dotyczących odebrania życia
nienarodzonemu. Trzeba jednoznacznie powtórzyć: nie wolno czynić
zła, aby osiągnąć dobro.”
„Żadne działanie, które prowadzi do zagrożenia życia człowieka
(także we wczesnych stadiach rozwoju) lub wprost do zabójstwa,
nie da się usprawiedliwić nawet najbardziej
wzniosłym celem.”
„Źle realizowane pragnienie stania się rodzicami – ze zgodą na
„poświecenie” w tym celu kilku kolejnych istnień ludzkich
(dzieci nadliczbowe, „zdefektowane”, usunięte, bo po
wszczepieniu do macicy rozwijało się ich „za dużo”) – obciąża
sumienie winą za ich śmierć.”
„Chrześcijanin musi troszczyć się o prawdę. Dlatego jego
zadaniem jest też demaskowanie kłamstw, wśród których
szczególnie wiele szkody czynią sugestie, jakoby zapłodnienie
pozaustrojowe było leczeniem niepłodności. Ono niczego nie leczy
– niepłodni takimi pozostają, a „wyprodukowanie” dziecka
powierzają obcym.”
opr.